Menu główne

29.09.2016 -Muzyczne podróże po świecie – cz. I -  bez wątpienia musiały odbyć się po Polsce. Jednak zanim spakowaliśmy do walizek dobre nastroje i uśmiech instruktorki k-o, P. Kinga i P. Ania przygotowały wczoraj niespodziankę, byśmy w podróż się udali w pełni przygotowani.
 Z prezentacji multimedialnej dowiedzieliśmy się jakie w Polsce są regiony, które łączy wspólna tradycja, strój, pieśni, muzyka, taniec, a także obrzędy i zwyczaje kulinarne. Zatem dziś pełni wiedzy i ochoty do wspólnej zabawy wyruszyliśmy w Polskę - z muzyką tańcem i strojem, oczywiście tradycyjnym – ludowym.

Nasze serca najmocniej biją przy nucie góralskiej, bo my z gór jesteśmy, a Pan Jędrek i Pani Barbara piknie gospodarzyli, a gdy mocno już zgłodnieliśmy na polski bigos prosili – hm… palce lizać.
Ale, ale… podróże niespodzianki  przynoszą, to i do nas nieoczekiwani goście dołączyli. W pięknych strojach ludowych zespół Wiolinek zaśpiewał, zatańczył i też „zabisował” - dwa razy. Zatańczył kujawiaka i trojaka, zaśpiewał nie inaczej, jak „górolską nutę” a na koniec z naszych  górek – pieśń o ukochanym Bardzie.
Podróże bawią i kształcą – wiemy dziś, że Polska sercem Europy była, jest i będzie, a my w naszej Opolnicy, części kochanego Barda - sercem całej Polski, ba całego świata.